Archiwum grudzień 2005


gru 26 2005 to co czujesz, to co wiesz
Komentarze: 0

   "Powiedz mi o co ci w ogóle chodzi

    Powiedz mi po co ci te kombinacje

    Nie musimy sie katować

    Nienormalną sytuacją ..."

 

"...Powiedz mi , po co nam rozmowa

    Powiedz mi, po co te gesty

    Powiedz mi po co nam  są słowa

    Więcej nie pytaj mnie, mnie , nie ,nie

    I nic nie mów więcej ..."

                                                                                          ... i ...

gena : :
gru 23 2005 Zrobiłam sobie prezent...
Komentarze: 2

Można by powiedziec,ze nareszcie "doroslam",zrozumialam to i owo , co objawilo sie tym,ze zakonczylam trwajacy dwa lata "pseudozwiazek".Dojrzewalo to we mnie od jakis dziesieciu dni, kiedy to ja cala w strachu po wizycie u lekarza a ta druga osoba nawet nie potrafila pofatygowac sie coby mnie odwiedzic , objac i pocieszyc.Nie bede tu pisac o innych sprawach, rozmowach ktore pomogly mi w podjeciu takiej a nie innej decyzji.A najsmieszniejsze,ze on wcale nie "zawalczyl", mam wrazenie,ze tak jakby bylo mu to na reke!!!A potem jeszcze tekst jak bedziesz miala ochote pojsc na basen czy na lyzwy to zadzwon do mnie i chetnie z toba pójde.Wrrrrr

Czemu wiec czuje sie tak jakby jakas czastka mnie umarla????Jakby cos sie we mnie wypalilo i cos zostalo mi odebrane???

gena : :
gru 14 2005 on jest jak dziecko
Komentarze: 1

Tak sobie mysle,ze to wczorajsze zdarzenie( kilka zdan ktory na dlugi czas - do przyszlego tygodnia zburzyly mi spokoj- zdan wypowiedzianych przez lekarza- , jego zachowanie niezbicie pokazuje mi gdzie jest moje miejsce w jego zyciu.Gdzie zostalam ustawiona w hierarchii, i z tego, co widze to nie stoje wysoko.Przecieram oczy ze zdumieniem i zaczyna do mnie docierac jak niedojrzalym jest czlowiekiem.Jego zdania zmieniaja sie jak za podmuchem wiatru, jak karuzela.

Moze czas to wszystko przemyslec, moze czas powiedziec pass- dalej nie chce??

Wiem jedno zwiazek nie opiera sie jedynie na braniu, na oczekiwaniu czegos od drugiej osoby.Przypomina mi sie takie powiedzenie:

"kocha sie nie za co albo dlaczego lecz kocha sie pomimo wszystkiego"

 

gena : :
gru 12 2005 może tak ktoś trzeci??
Komentarze: 0

Jak dopasowac do siebie dwa rozne swiatopoglady skoro dwoje ludzi chce byc ze soba a pewne rzeczy staja im na drodze?

Pytanie zgola retoryczne bo czasem niewykonalne.

Tak sobie mysle,ze moglby pojawic sie ktos nowy, jakas swieza krew.I wtedy okazaloby sie co i jak??

Jest ktos do kogo cos delikatniutko mnie gna ale oboje tkwimy w innych zwiazkach.Czasem wydaje mi sie,ze to byloby to bo pewne problemy  by zniknely jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki,ze to byloby takie proste.

Ale moze lepiej o tym nie myslec, moze lepiej trzymac dystans i pracowac nad obecnym. 

 

gena : :
gru 09 2005 Jak??
Komentarze: 2

Zawsze mi sie wydawalo,ze kiedys tam spotkam te,jedna,jedyna osobe zaloze rodzine, bede miec dzieci i bede sobie zyla. Wiedzialam,ze raz lepiej ,raz gorzej ale bedzie- bo takie jest zycie!!

A teraz ze strzepow informacji jakie do mnie zaczynaja docierac wylania sie dobijajacy obraz.Jezeli kiedykolwiek spotkam te jedna,jedyna osobe,ktora zaakceptuje mnie z calym dobytkiem inwentarza,to bede musiala podjac wydaje mi sie najtrudniejsza decyzje w zyciu- jesli zdecyduje sie na dziecko moge stanac przed wyborem " jego czy moje zycie" o ile w ogole  do tego dojdzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Perspektywa nie ma co zachwycajaca!!

A co do jednej,jedynej osoby to juz inna kwestia.Jest ktos nie przecze ale bardzo boje sie uwierzyc i zaufac, powiedziec tak TERAZ juz bedzie dobrze!!

A z drugiej strony co mi szkodzi sprobowac??Skoro doskonale nam ze soba?

gena : :